W Hydropolis okiełznali wir wodny

W efekcie powstaje hipnotyzujący spektakl, który ukazuje siłę jednego z czterech żywiołów.

Wir jest zamknięty w ogromnym cylindrze ze szkła akrylowego. Tuba w sumie liczy trzy metry, z czego ponad posadzkę wystaje 2,5 metra. – Pod dnem pojemnika działa mechanizm hydrauliczny z turbiną, który wprawia wodę w ruch obrotowy – wyjaśnia Piotr Puzanowski, menedżer Hydropolis. – Ciecz jest pompowana z pojemnika do zbiornika umieszczonego w pomieszczeniu technicznym i wpływa z powrotem do cylindra. W Hydropolis promujemy ekologię, więc woda płynie w obiegu zamkniętym.

Przy wirze wodnym znajduje się jeden z ekranów Hydropedii, multimedialnej encyklopedii, która powstała specjalnie dla wrocławskiego centrum i obejmuje w sumie kilkadziesiąt artykułów. – Zwiedzający dowiedzą się więcej na temat tego wyjątkowego i tajemniczego zjawiska, które od wieków przerażało i fascynowało jednocześnie – opisuje Rafał Zagrobelny, rzecznik prasowy Hydropolis. – Wiry wodne są obecne na oceanach, morzach, jeziorach, rzekach. Mniejsze wciągają małe przedmioty, większe mogą zagrozić statkom. Powstają w strumieniu płynącym z odpowiednią prędkością lub natrafiającym na przeszkodę, w skutek trzęsień ziemi lub na styku prądów morskich.

Wir jest kolejnym elementem, który wzbogaca ofertę jedynego w Polsce centrum wiedzy o wodzie. Hydropolis to nowa atrakcja turystyczna Wrocławia, nowoczesna i interaktywna wystawa stworzona w zabytkowym zbiorniku wody czystej. Na czterech tysiącach metrów kwadratowych zwiedzający przechodzą przez osiem stref tematycznych opowiadających o różnych aspektach dotyczących „substancji życia”. W centrum znajduje się m.in. jedyna istniejąca replika batyskafu, który w 1960 roku zanurkował do najgłębszego miejsca na ziemi czy najwierniejsza na świecie kopia rzeźby „Dawid” Michała Anioła, która wykonana z akrylu symbolizuje znaczenie wody dla człowieka.